Powered By Blogger

sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 3.


Eliza obudziła się jako ostatnia . Po otwarciu oczu zobaczyła nad sobą uśmiechniętą twarz Mario .
-Boże co ty wyprawiasz ?!-przeraziła się.
-Patrzę się .-uśmiechnął się do niej .
-Z takim przerażającym spojrzeniem ? nie dziękuje ...
-Oj tam , pleciesz głupoty .-zaśmiał się .-Wstawaj , to pójdziemy się przejść.
-A gdzie Gabi ?
-Zjedliśmy .
-Weź idioto ! -uśmiechnęła się.-Gdzie jest ?
-Uciekła stąd , bo Marco jej dokuczał .-spojrzał w stronę przyjaciela.
-Współczuje ...-podniosła się z łóżka.
-A która z was jest najmłodsza ?-zaciekawił się Reus.
-Ja i Gabi .-wzięła z torby ubrania  i poszła się odświeżyć. Gdy skończyła poszła coś zjeść , a potem usiadła na kanapie i zaczęła słuchać muzyki . W pewnym momencie muzyka przestała grać ...
-Nosz cholera , znowu się popsuł ! -krzyknęła i rzuciła telefonem o ścianę.
-Ej spokojnie .-powiedział zdziwiony Mario.-Co jest ?-zauważył ,że nie chodzi już o telefon.
-Nic ! -wybiegła z pokoju . Oparła się o ścianę i osunęła się na ziemię.
Z pokoju Kuby i Łukasza wyszła Emma.
-Ejj kochanie , co jest ?-przykucnęła przy Elizie.
-Em ... muszę ci coś powiedzieć , nie mówiłam wam wcześniej , ale proszę wysłuchaj mnie ...
-Mów , ja cię słucham .-przytuliła ją.-Nikomu nie powiem .
-Bo ten wychowawca z obozu ... on mnie dotykał i ...molestował -zaczęła płakać.-Potem mnie zaszantażował ,że jeżli się z nim nie prześpie to wyrzuci nas z obozu ...Przepraszam ..
-Misiek , dobrze zrobiłaś ! a tego zboczeńca to wykastruje ! -zacisnęła pięści.-Chodź do Kuby  i Łukasza.
-yhym..-łkała.
Dziewczyny weszły do pokoju ze smutnymi minami ... Łukasza i Kubę to zdziwiło .
-Co się stało ?-odezwał się Kuba.-Mario coś ci zrobił ?
-Niee.-slochała.
-Marco ?! niech ja go dorwę! -wstał z miejsca.
-Nie ! -krzyknęła Emma.-Eli , mogę im powiedzieć ?
Eliza pokiwała potwierdzająco głową. Emma zaczęła opowiadać piłkarzą całą historię . Łukasza i Kubę zamurowało .  Piszczek podszedł do Elizy i ją przytulił . Ona zadrżała -poczuł to .
Zaczął głaskać ją po głowie i szeptać cos do ucha. Na twarzy Łukasza pojawił się szeroki uśmiech , Eliza go odwzajemniła. Kuby i Emmy nie było już w pokoju.
-Lepiej ?-zapytał .
-Tak.-popatrzyła na niego.-Chce wrócić do Polski .
-Przecież możesz jechać z nami do Niemiec.-przytulił ją mocniej , ona się w niego wtuliła.
-Nie chce , ty nie zrozumiesz ...
-Powiedz , zrozumiem .
-No , bo widzisz , ja mam w domu , nie za fajną sytuację ... a one , one mają wszystko . Wiesz ile ja się nabłagałam dyrektorki o ten przeklęty obóz ?! nawet sobie nie wyobrażasz ...
-Będzie dobrze ...-pocieszał ją.-Pomogę Ci .
-Nie chcę pomocy , sama sobię poradzę...
-Ejj ja siostrze muszę pomóc ! -uśmiechnął się do niej .
-Ale ty głupi jesteś.-westchęła .
-Chyba ty ! -zaczęli sie śmiać.-Czyli wracasz do Polski ?
-Wracam , ale tylko na parę tygodni .-uśmiechnęła się do niego.-Będę mogła na ciebie liczyć ?
-Jasne , siostrzyczko , jak masz jakiś problem dzwoń do Łukasza !
-Hahahahaha z tym będzie problem -zaśmiała się.-Rozwaliłam mojego grata o ścianę.
-To chodź , kupimy nowy .-wstał z kanapy i podniósł Elizę.
-No dobra , tylko wezmę torbę.-poprawiła grzywkę.-Jest u Mario i Marco , pójdę.
-Ja ci przyniosę .-otworzył drzwi i wyszedł z pokoju. Po pięciu mninutach był już z torebką.

Gabriela miała urwanie głowy z Reusem . Łaził za nią i jej dokuczał .
-Gabi ?-zaczepiał ją.-Przedstawisz mnie swojej mamusi ?
-Wal się !-chciała zamknąć drzwi ,lecz Marco jej to uniemożliwił.
-Kochanie ... czy ty ze mną zrywasz ?!
-Kubaaaaaaaaaaaaa ! -zaczęła wołać.-Na pomoc !!!
-Co jest mała ?-przybigł do pokoju Marco i Mario .
-Ten świr mnie dobija ! weź go ...
-Hhahahahahahaha , dajesz Marco !-poklepał kolegę po plecach . -Miłej zabawy Gabi...
-No weź ...Kuba ! -zaczęła wyć .-ZDRAJCA ! -krzyczała.
-To jak kochanie ?-drążył Reus.
-Marco , co mam zrobić ,żebyś się odwalił ?
-Chodź się przejść ...-uśmiechnął się przebiegle .
-Gdzie ?
-Po mnieście ... chyba że wolisz prosto do łóżka .-wybuchnął śmiechem.
-Co za debil !
-Też cię kocham ,kruszynko .
-Marcooooooooooooooooooooooooooo !
-Co ?
-Słodki jesteś .-zmierzwiła mu włosy.
-Wiem , wiem .-zaśmiał się.
Oboje poszli do parku.
_____________________
Takie  małe info ... STARUJEMY DZISIAJ Z BLOGIEM JUSTYNY ;****
Podoba się ? skomentuj , to naprawdę motywuje <3 :))

7 komentarzy:

  1. Strasznie podoba mi się ten rozdział ! Nawet nie wiem czemu ... Ale jest meega !

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam <3
    Czekam na następny :)
    Zapraszam do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hah super rozdział! Marcoo... haha brak słów... kocham tego bloga! Zapraszam do mnie :)
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/02/rozdzia-36.html
    i
    http://zagubionawewlasnymswiecie.blogspot.com/2013/02/4.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo dziękuje za informacje o nowym blogu <333
      Dziękuje ;**

      Usuń
  4. Świetny blog :D Lubię to :** Kocham <33

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚWIETNY ! czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam jak piszesz ! zapraszam również do mnie;-)
    http://trulululululululu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje *.* Dzięki Tobie , mam ochotę pisać dalej ! <3