Powered By Blogger

piątek, 1 marca 2013

Rozdział 13.


Rozmowa z koleżanką ją uskrzydliła. Ucieczka od problemów była jednak złym wyjściem . Teraz nawet nie ma się do kogo przytulić. O 21 postanowiła wracać do domu . Było już dosyć ciemno . Spacerowała po ciemnych uliczkach . Usłyszała za sobą cichy warkot samochodu , był blisko niej. Odwróciła się i zobaczyła dużego czarnego Mercedesa. Odwórciła głowę i dalej szła w swoją stronę. Usłyszała za sobą szybkie kroki ... odwróciła się i zobaczyła dwóch dużych mężczyzn z zamaskowanymi twarzami.Złapali ją za ręce i zaciągnęli do auta. Szarpała się , ale byli silniejsi.Nie odzywali się do siebie ...byli cicho. Próbowała piszczeć , ale jeden zasłonił jej usta ręką. Zaczęła płakać . To znaczy, jedna łza spłynęła po jej poliku.
Ugryzła go w palec i zaczęła krzyczeć.
-Wypuście mnie ! Puście !
Jeden z nich popatrzył na drugiego kolegę i zaczął coś mówić pod nosem . Eliza nie przestawała krzyczeć. Tupała nogami .Ogólnie robiła hałas. 
-Poczekaj , jest sprawa .-odezwał się wyższy.-Twój brat jest nam winien kupę kasy.
-No i chcemy ją odzyskać-uzupełnił wypowiedź, drugi porywacz.
-Skąd wam wezmę ?! Wyczaruje ?! -nadal nie zniżała głosu.
-Nie krzycz ! Nie chcemy ci nic zrobić !
-Tylko odzyskać hajs.
-To mnie wypuście !
-Jak cię  uwolnimy , to nie będziemy mięli kasy !
-Jak zostanę to też nie będziecie mięli , bo ja nie mam kasy !
-Znasz kogoś kto ma.-rzekł.
-Niby kogo ?
-''Dziewczyna Piszczka , piękna i młoda ''-przeczytał.-Już wiesz ?
-Żartujecie prawda ? -zdziwiła się , a potem zadrżała.-On jest w Niemczech.
-Zadzwonisz i przyjedzie. 
-Pojebało was ?! -oburzyła się.-A teraz co ? Będziecie tak jeździć po mieście ?
-Nie ... jedziemy do miejsca w którym poczekamy na pieniądze .
-To jest jakiś koszmar ! -krzyknęła na cały głos.
-Nie jest tak źle..-niższy uśmiechął się do niej .-Zrozum , nam też jest kasa potrzebna, mamy rodziny ... a twój brat ..
-To nie jest mój brat ! Już nim nie jest... to skończony dupek. NIENAWIDZĘ GO.- wykrzyczała.
-Zamknij się ! -wrzasnął wyższy .
-Bob , uspokój się.-poprosił go , jego towarzysz.
Eliza ucichła . Siadła na uboczu. Schowała głowę w kolanach . Po raz kolejny cierpi przez brata . Czy to jakaś kara ? Sama nie wie . Zastanawia się wciąż w którym miejscu zrobiła błąd. Rozmyślając tak , płakała. Roniła łzy , które zawierały 80 % żalu..
Z rozmyśleń wyrwał ją dzwonek telefonu. 
-Odbierz.-rozkazał Bob.
Szybko chwyciła telefon. Na wyświetlaczu zobaczyła ,że dzwoni Łukasz.
-Łukasz , pomóż mi..-powiedziała roztrzęsionym głosem.
-Co jest ? Dlaczego nie ma cię w domu !?- zapytał zdenerwowany.
-Porwali mnie , bo mój brat wisi komuś pieniądze ... i pni chcą żebyś ty im je dał.. zabierz mnie stąd !-odpowiedziała jej cisza.-Łukasz ! Jesteś ?!
-Tak , zaraz cię zabiorę , tylko ... -przerwał.-Dopytaj o wszystko i do mnie zadzwoń . Idę do banku.
-Jesteś w Polsce ?!
-Tak , później ci opowiem...-rozłączyli się.
Odłożyła telefon i spojrzała na jednego z porywaczy.
-Ile chcecie tych pieniędzy?
-100 tysięcy złotych.-odparł bez zastanowienia .- Powiedz mu , że ma je przynieść w sobotę . Ma byc na ulicy Krakowskiej o 12 , jeżeli go nie będzie to ...-urwał.
-Będzie.-powiedziała szybko bojac się o własne życie.-Czemu w sobotę ?! Dzisiaj jest czwartek !
-Bo mamy parę spraw do załatwienia . -rzekł obojętnie .-Dzwoń !
Wykonała jego rządanie . Wytłumaczyła wszystko Łukaszowi , ten zrozumiał . Oburzył się , że przez cały piątek , jego dziewczyna będzie uwięziona . Był bardzo przestraszony , podobnie jak ona. 

Po godzinie jazdy wysiedli z samochodu . Eliza ujrzała mały dom otoczony drzewami. 
Z transportera wysiadło cztery osoby . Kierowca  , który później się zmył, porywacze i Ona. Zabrali jej komórkę .Potem zaprowadzili ją do jakiegoś pokoju , w którym było tylko łóżko i okno. Usiadła na podłodze i zaczęła płakać. 
Miała wyszystkiego dość. Odczuwała głód i pragnienie. Nie miała swoich leków , chwilę jeszcze nad tym ubolewała. Później zdecydowała iść spać.

______________
Mała akcja :D Hieieie , dziękuje za komentarze :**
Dzisiaj dostałam od koleżanki szalik BVB <3
Lov Yu , satanisto <3

5 komentarzy:

  1. O boże porwali ją! o.O Coś tu będzie chyba, nie wierze że Łukasz tak łatwo odda im kasę, ale rozdział na prawdę bomba! Czekam z niecierpliwością na kolejny! Błagam dodaj jak najszybciej!

    W wolnej chwili zapraszam do mnie :) Miły tez będzie komentarz :)
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-44.html

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny! z niecierpiwościa czekam na kolejne :)
    zapraszam też do mnie:http://lukasz-marcelina-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Uwielbiam to opowiadanie :* Oby wszystko skończyło się dobrze :)
    Zapraszam: http://zdjecie-z-marco.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko o_o
    Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy :)
    Czekam na następny <3
    Zapraszam do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje *.* Dzięki Tobie , mam ochotę pisać dalej ! <3