piątek, 8 marca 2013
Rozdział 17.
Tydzień póżniej.
Wszystko było w jak najlepszym porządku , świetnie układało im się z Łukaszem. Idealna para. Związek zbudowany na szczerości , miłości i szczęściu. Nawet Malwina wróciła z córką do Niemiec , mówiąc ,że przeprowadza się do Polski i Łukasz będzie mógł tam odwiedzać Sarę.
Od tamtej chwili wszystko zmierza w właściwą stronę.
Dzisiejszego dnia , jak zwykle było nudno i rutynowo. Chłopaki dostali tydzień wolnego , więc postanowili zaszaleć Zrobili to dwa dni temu , więc po dzisiejszy dzień leczą kaca , który jest niczym cichy morderca. No cóż dzisiaj nadszedł czas by się ogarnąć i zacząć czuć urlop.
Eliza chodziła wesoło po domu nucąc sobie pod nosem . Emanowała radością i szcześciem.
Łukasz także był wesoły i zadowolony . Siedział wygodnie w fotelu i przeglądał gazetę.
-Kocham Cię , kotku... na zabój ! -wyznał Elizie podchodząc do niej i przytulając ją.
-Jeju , jak ja lubię jak tak do mnie mówisz... Też cię kocham ! -pocałowała go.
W sypialni rozległ się dźwięk telefony , słyszany nawet w salonie. Eliza podreptała odebrać. Ku jej zdziwieniu dzwoniła ciotka Irenka , z którą utrzymywała dobry kontakt. Zawsze była dla niej miła i pomocna. Kiedy było trzeba to nawrzeszczała. Jej mąż wujek Stanisław , to ojciec chrzestny Elizki. To pogodny i miły człowiek , lecz konsekwentny. Mieszkali w Opolu. Tam też zamieszkiwała reszta rodziny od strony matki . Oni byli inni niż ona. Pochodzili z bogatej rodziny , lecz jakoś matka Elizy poszła inną drogą i tak się to skończyło. Jednak nie cała rodzina była taka sympatyczna jak ciocia Irenka .
Eliza nacisnęła zieloną słuchawkę.
-Halo ?
-Hej Elizko , jak tam u ciebie ?-usłyszała głos w telefonie.
-O hej ciociu ..u mnie świetnie ! Mieszkam w Niemczech , wiesz dużo się pozmieniało...
-Naprawdę ?! Jezus... Musisz mnie odwiedzić i to jak najszybciej , tyle czasu się nie widziałyśmy , a ciotka tęskni...
-Oh , ciociu to nawet jest możliwe.. mam teraz czas , więc mogłabym wpaść ..Nawet pojutrze.
-No widzisz ! To świetnie , widzimy się w czwartek . Już nie mogę sie doczekać naszego spotkania.
-No ja też ciociu , tylko muszę uprzedzić ,że przyjadę z chłopakiem.
-No no no , to świetnie , wkońcu poznam tego wybranka.
-Dobrze to do zobaczenia !
-Do czwartku , pa.-rozłączyła się.
Dziewczyna pobiegła podekscytowana do swojego ukochanego i wskoczyła mu na kolana .
-Jejuś , wygrałaś w totka ?- zapytał roześmiany Piszczek.
-Nieee.-zaśmiała się.-Dzwoniła do mnie moja ciotka z Opola i zaprosiła nas w czwartek do siebie. Musimy przyjechać ! Musimy ! Poznasz moją rodzinkę ..
-Dobrze skarbie .-uśmiechnął się do niej.-Mam nadzieje ,że mnie nie wygonią .
-No coś ty ... jak będziesz udawał normalnego ...
-Okej ..-pocałował ją.-Kupię bilety.
-Spoczko .-zeszła z jego kolan .-Chyba pójdę dziś do galerii handlowej ...
-Wiedziałem ! -roześmiał się.-Ja nigdzie nie idę .
-No to z kim mam iść ? Sama będę torby nosić ?
-Może Marco się z tobą wybierze ? Taki samotny siedzi..
-O dobry pomysł !
-A pomijając to... Widziałaś jaką laskę Mario wyrwał na imprezie ?
-No widziałam ! Taka ładna ! Oby mądra była , bo ...-poprawiła włosy.
-Patrz... Mario ma laskę , Wojtek chyba też poznał jakąś Sandrę , tylko Marco nie może się podnieść po Emmie..
-Pogadam z nim , jeśli ze mną pójdzie.
-No to fajnie , słońce.-uśmiechnął się.-Dobrze się składa ,że jedziemy do Polski , bo odwiedzę Sarę.
-No widzisz ? Same plusy !
-Tak . Świetnie.-rzekł i udał się do kuchni po butelkę z Colą.
Godzinę później Marco był już w domu Piszczka . Bez oporu zgodził się na zakupy z Elizką . Pewnie nie chciał siedzieć sam w domu. Nie chciał wdychać samotności, która go dobijała . Ale przecież miał przyjaciół . Miał Mario , Elizę , Łukasza , Kubę , Wojtka... jemu brakowało bliskości kobiety , która będzie go kochać mimo wszystko. Chciał tego , pragnął , ale nie mógł odważyć się zagadać do jakiej kolwiek dziewczyny , ponieważ wyobrażał sobie , że okaże się że jest w związku małżeńskim i ma trójkę dzieci. Szkoda czasu...
Przyjaciele krążyli po sklepach . Eliza od czasu do czasu kupiła jakieś buty czy spodnie. Cały czas próbowała wytłumaczyć przyjacielowi ,że jest dużo dziewczyn , które na pewno by go pokochały . On słuchał jej wypowiedzi i zastanawiał się nad tym co wyprawia ze swoim żywotem.
-Słuchaj , wy jedziecie do Polski ,tak ?
-Tak .
-To dam wam pewną przesyłkę .
-Pieniądze dla Emm ?
-Tak . Muszę jej pomóc , mimo tego ,że mnie oszukała , wiem ,że robiła to dla swojej córki. Nadal jest w moim sercu . Jest mi bliska . A moi bliscy muszą być szczęśliwi.-uśmiechnął się.
-Dobrze , przekażemy te pieniądze.-odpowiedziała .-Marco , masz dobre serce .
-Staram się , pomagać ludzią.
-Wkurza mnie to ,że pomagasz innym , a sobie nie potrafisz pomóc.
-No cóż... takie życie.-stwierdził.
-Ułoży ci się . Zobacz mi się układa ... tobie też musi , będziesz szczęśliwy .
-Wiem o tym , bo mam zajebistych przyjaciół ! -objął przyjaciółkę ramieniem.
Pokrążyli jeszcze chwilę po sklepach , wypili kawę i postanowili wracać do domu . Eliza z przejęciem opowiadała Łukaszowi co kupiła , widziała i czego nowego się dowiedziała.
Piszczek uwielbiał słuchać jej monologów . Opowiadała je w taki dziecinny sposób ,że aż miło było słuchać . On tylko uśmiechał sie do niej i słuchał dalej.
________________________
Najlepszego Dziewczynki :******
Dostałyście coś ? Ja muszę się pochwalić ,że dostałam pięć róż <33333
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Opowiadała je w taki dziecinny sposób ;D
OdpowiedzUsuńTo mnie rozwaliło na maxa , super ;D
SUUUUPER
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do siebie dopiero zaczynam
http://gotzeuska.blogspot.com/
Świetne <33
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;)
świetny rozdział :D Uwielbiam tego bloga! <33
OdpowiedzUsuńDostałam czekoladę ;P
Zapraszam przy okazji do mnie:
http://zdjecie-z-marco.blogspot.com/
genialne jak zawsze :*
OdpowiedzUsuńa czekoladke i czerwoną różę :D heh
ciekawy rozdział. :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, http://to-co-kocham-bvb.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
Super! Marco dobre serce <3 heh czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie :)
http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-46.html
Świetne < 33
OdpowiedzUsuńI nawzajem ;*
Kiedy można spodziewac się następnego ? ^^
w niedzielę :)
Usuńdziękuje *.*
świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i nawzajem wszystkiego najlepszego ;) ja dostałam tulipany, różę i czekolade. ;)
zapraszam do mnie na nowy rozdział:http://lukasz-marcelina-story.blogspot.com
Świetne ;) czekam na kolejny ;d.
OdpowiedzUsuńCUDNE! CZEKAM NA NASTĘPNY, BYŁABYM WDZIĘCZNA GDYBYŚ O NOWYCH ROZDZIAŁACH INFORMOWAŁA MNIE NA GG 46096920 :)
OdpowiedzUsuńOczywiście , że będę . :D
UsuńDziękuje za miły komentarz :)
Super! *____*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://pilkanoznamoimsposobemzycia.blogspot.com/2013/03/rozdzia-5.html